TOP

Czy możliwe są miasta bez pojemników na śmieci i śmieciarek?

Umieszczono:
03.10.2025
Kategoria:
Napisany przez:
Redakcja serwisu FROŚ GOZ

Jeszcze 100 lat temu w wielu miastach i miasteczkach powszechnym elementem ciągów ulicznych były tzw. rynsztoki, czyli mniej lub bardziej uporządkowane, odkryte „strumyki”, do których mieszkańcy okolicznych domów wylewali nieczystości, które leniwie spływały do najbliższej rzeki, stawu lub jeziora. Jak to wpływało na komfort życia w pobliżu takich miejsc, o sferze zdrowotnej nie wspominając – można sobie wyobrazić. Z kanalizacji, podobnej do tej, która obecnie jest powszechna nie mówiąc już o oczyszczalniach ścieków, mogli korzystać tylko mieszkańcy dużych metropolii i to najczęściej tylko tych  bardziej prestiżowych dzielnic. Dzisiaj kanalizacja jest tak powszechna, że wielu nie jest w stanie wyobrazić sobie jak wyglądało życie bez niej. Jest nie tylko w miastach i miasteczkach, ale objętych jest nią też wiele wsi.

Wszelkiego rodzaju ścieki nie trafiają obecnie do oczyszczalni i nie są już takim problemem jak jeszcze kilkadziesiąt lat temu. Głównym problemem są tzw. „odpady stałe”. Część z nich stanowią odpady komunalne, które zalegają w przydomowych śmietnikach i są odbierane przez służby komunalne przy pomocy tzw. „śmieciarek”. Przyzwyczailiśmy się do kontenerów na odpady przy każdym domu, do altanek śmietnikowych przy blokach mieszkalnych, szkołach i urzędach. Widokiem popularnym i powszechnym na naszych ulicach są specjalistyczne samochody zbierające i wywożące zawartość pojemników, do których wysypujemy śmieci z naszych mieszkań i domów.

Czy można wyobrazić sobie świat bez tego? Okazuje się, że tak, taki świat, takie miejsca istnieją. I to nawet w Europie. Tak jest np. w Sztokholmie, Barcelonie, Bergen w Seulu czy też w Doha. Zwłaszcza Bergen, zabytkowe norweskie miasto, stara się objąć całe swoje terytorium zautomatyzowanym systemem odbioru śmieci. Jak to się odbywa? Mieszkańcy miasta mają dostęp do swego rodzaju wrzutników, do których wyrzucają swoje śmieci. Następnie są one transportowane podziemną siecią rur do zakładu utylizacji odpadów, który znajduje się poza miastem. Przemieszczanie śmieci w tej sieci zapewnia powietrze o odpowiednim ciśnieniu i prędkości, które zasysa odpady i przemieszcza je przez sieć rur do miejsca docelowego. System działa automatycznie, czasem pojawia się potrzeba interwencji pracowników, gdy przedmioty o zbyt dużych gabarytach blokują przepływ odpadów. Czy ten podziemny system przyjmuje wszystkie odpady? Niestety nie. Nie można wrzucać do niego szkła ani metali. Szkło mogłoby roztrzaskać się na drobne kawałki, a metal ma właściwości korozyjne i mogłyby uszkodzić konstrukcję systemu.

Jak to działa? Każdy mieszkaniec, aby móc wyrzucić śmieci do zautomatyzowanych wrzutników, musi najpierw zeskanować swoją kartę identyfikacyjną. Dzięki temu władze miasta wiedzą, ile odpadów jest wyrzucanych i jak wyliczyć opłatę. Posegregowane i przeznaczone do recyklingu odpady, takie jak plastik, papier, tektura, szkło, metal, można wyrzucać bezpłatnie do automatycznego zsypu, jak i do tradycyjnego pojemnika.

W strefach miast objętych opisanym systemem z ulic zniknęły śmieciarki i tym samym zmniejszył się ruch na ulicach. Zmniejszyła się również liczba wszelkich gryzoni i much oraz ryzyko przypadkowego lub celowego podpalenia pojemników ze śmieciami. Przede wszystkim system przyczynił się do znacznej poprawy jakości powietrza, redukcji emisji gazów cieplarnianych oraz zmniejszenia poziomu hałasu. Lokalni urzędnicy stwierdzili, że poziom emisji zanieczyszczeń spadł nawet o 90%.

Aktualnie, w wymienionych na wstępie miastach, gdzie funkcjonuje podziemny system odbioru, transportu i utylizacji odpadów komunalnych, jeśli planuje się rozbudowę miasta i związaną z tym budowę nowej infrastruktury w postaci ulic, wodociągów, kanalizacji itp., to jednocześnie budowany jest system podziemnego odbioru odpadów komunalnych. Przy takich inwestycjach, koszt dodania kolejnej rury jest znikomy. W tym przypadku podziemna, pneumatyczna zbiórka i transport odpadów są bezkonkurencyjne. Czy to rozwiązania przyszłościowe? Sądzimy, że tak.

Stanisław Sumera

Beczki
Uwaga!

Jeśli posiadasz informacje dotyczące niepoprawnego przetwarzania odpadów napisz do nas: